
Zabrze uciekło spod finansowej gilotyny
Po raz pierwszy od trzech lat Ministerstwo Finansów rzuciło koło ratunkowe pogrążonemu w
Po raz pierwszy od trzech lat Ministerstwo Finansów rzuciło koło ratunkowe pogrążonemu w
Dosyć nieoczekiwanie pierwszy numer „Pulsu Zabrza” wywołał sporo zamieszania w lokalnych mediach. Jest to budujące i dopingujące do dalszej pracy, bo w dziennikarstwie nie ma nic gorszego, niż obojętność.
Dostajecie Państwo do ręki „zerowy”, sygnalny numer gazety, która – mamy nadzieję – na stałe zagości na wydawniczym rynku Zabrza. Znajomi, kiedy dowiedzieli się, że planujemy uruchomienie „Pulsu” z powątpiewaniem kręcili głowami sugerując, że w tych czasach papieru już nikt nie bierze do ręki, bo wszyscy „siedzą” w Internecie. To prawda, ale tylko częściowa. Z powodu Internetu spada popularność płatnych tytułów, ale „darmówki” mają się całkiem nieźle, oczywiście pod warunkiem, że są ciekawe i dobrze zrobione. Dla tych, którzy mimo wszystko nie dadzą się przekonać do papieru mamy dobrą informację, bo równolegle z gazetą uruchamiamy stronę www oraz fanpage, na którym znajdą Państwo bieżące wiadomości z Zabrza i nie tylko.