160 minut dialogu – to najkrótsze i najtrafniejsze podsumowanie kolejnego spotkania z cyklu Dzielnice w Dialogu, poświęconego Centrum Północ. Organizatorką wszystkich, zaplanowanych w 21 dzielnicach, jest prezydentka Zabrza, Agnieszka Rupniewska. 6 lutego, w Szkole Podstawowej nr 7 padały pytania o najbliższą okolicę, ale i o sprawy ważne dla zabrzan, niezależenie od adresu zamieszkania. Jaki jest plan dla Kąpieliska Leśnego? Czy Dom Muzyki i Tańca będzie dostępny dla osób z niepełnosprawnościami? Czy rzeczywiście potrzebujemy Muzeum Sportu i czy drogo będzie nas kosztować?
Łukasz Urbańczyk, sekretarz miasta przedstawił sytuację, w której znaleźli się rządzący, po przejęciu władzy 7 maja 2024 r. – Musieliśmy zmierzyć się z kolosalnym długiem miasta. Zabrzu groziła natychmiastowa utrata płynności finansowej. Wśród zaniedbań, odziedziczonych po poprzednikach, mamy 51 dróg wymagających pilnych remontów. By je wykonać, najpierw musimy znaleźć na ten cel 157 mln zł.
Plan na Zabrze, zaprezentowany przez Agnieszkę Rupniewską, to bezpieczne miasto. 81 mln zł, o które rywalizuje Zabrze w Polsko – Szwajcarskim Programie Rozwoju Miast, w przypadku powodzenia wniosku, zostanie wydane na działania poprawiające jakość życia zabrzan. Pieniądze te są cenne, bo nie trzeba ich oddawać, a zainwestowane nie wymagają wkładu własnego. – Konieczna jest wymiana ulicznego oświetlenia. Mamy 4 tys. lamp sodowych, które pobierają dużo energii i których oprawy są tak zanieczyszczone, że oświetlają ledwie 50 proc. tego, co powinny. Zależy nam na młodych zabrzanach, ich zdrowiu i rozwoju. Przedszkolakom chcemy zaoferować dodatkową godzinę języka angielskiego od września 2025 r., a uczniom – w atrakcyjnej formie – lekcje historii Zabrza. W Grzybowicach i Pawłowie rodzice czekają na przedszkola. Mamy zamiar je zbudować. Dla młodych mieszkańców powstanie centrum, gdzie znajdą wsparcie psychologiczne – bez opłat i skierowań. Zaplanowaliśmy budowę ścieżek rowerowych. Po Zabrzu zacznie kursować więcej tramwajów niskopodłogowych. Opracujemy plany zagospodarowania przestrzennego dla całego miasta, by przedsiębiorcom i mieszkańcom dać pewność, w jakich warunkach będą działać i żyć.
W czasie spotkania wiele pytań dotyczyło ulicy Nad Kanałem. Mieszkańcy narzekali na brak miejsc parkingowych, a w konsekwencji na problemy z poruszaniem się nią, bo stojące auta utrudniają przejazd. Rozwiązaniem mogłaby być zmiana organizacji ruchu, choć nie wszyscy uznali ją za satysfakcjonującą propozycję. – Kłopot jest zbyt duży, by załatwiły go nowe znaki. Zamiast nich, powinien powstać teren postojowy. Można go zorganizować niewielkim kosztem, ze żwirową nawierzchnią. Prosimy również Państwa o ustawienie ławek. Skorzystają z nich wszyscy. Trzeba zamontować więcej koszy na śmieci, bo bałagan na ulicach to także efekt ich niedostatecznej liczby – mówiła mieszkanka.
W dialogu z Centrum Północ pojawiły się zastrzeżenia na usługi świadczone przez firmę Prezero, odbierającą od stycznia odpady. – Nowe kontenery stoją na zewnątrz, bo są zbyt duże i nie mieszczą się w wiatach. W takiej sytuacji nie możemy ponosić odpowiedzialności za segregowanie śmieci. – Zajmiemy się sprawą, choć adresatem tych uwag powinien być zarządca nieruchomości – wyjaśniał Rafał Grygiel, wiceprezydent Zabrza.
Mieszkaniec, przedstawiający się jako zwykły emeryt, pytał o remont Kąpieliska Leśnego. – W prezentowanych planach nie było o nim ani słowa, choć kilka lat temu pojawiała się koncepcja jego modernizacji. – Nasi poprzednicy sprzedawali iluzję. Nie ma projektu, nie ma pieniędzy na ten cel. Stanęliśmy przed wyborem: wydać milion złotych na łatanie dziur lub zainwestować 4 mln zł w gruntowny remont. Uznaliśmy, że to drugie rozwiązanie jest zasadne. Remont, w mniejszym lub większym zakresie, był koniecznością. Kąpielisko jest w fatalnym stanie technicznym i nie mogło być oddane do użytku bez przeprowadzenia go – tłumaczyła prezydentka.
O Muzeum Sportu w Zabrzu mówi się od dawna. Pomysł jego utworzenie pojawił się również wśród propozycji Agnieszki Rupniewskiej. – Stadion musi żyć, nie tylko w czasie meczów. Muzeum jest właśnie sposobem na zagospodarowanie tego obiektu. Szukamy pieniędzy na jego sfinansowanie.
Dom Muzyki i Tańca, do którego utrudniony dostęp wciąż mają osoby z niepełnosprawnościami, w najbliższym czasie nie uniknie remontu. – Widownia nie spełnia wymogów bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Koszt jej przebudowy jest jednak duży i wiąże się ze stratą około 200 miejsc. Niestety, te prace też trzeba będzie wykonać – mówił Łukasz Urbańczyk. RAM